Halogeny , szperacze i panele LED

Każdy miłośnik off-roadu wie, że odpowiednie doświetlenie terenu, po którym się porusza, czasami decyduje o tym, czy trasę pokona, czy nie. Producenci aut terenowych nie zapewniają dodatkowego oświetlenie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby je zamontować we własnym zakresie.

Doskonale sprawdzą się w tej roli tzw. szperacze, czyli reflektory z możliwością obracania oraz zapewniające dalekosiężny strumień światła. Są oferowane jako pojedyncze halogeny lub panele, tzw. listwy. W tak wyposażonym aucie nie będą nam straszne wojaże po zmroku.

Zastanówmy się, czy szperacze LED sprawdzą się tylko w samochodach, które wykorzystujemy do off-roadu? Otóż nie tylko. To oświetlenie może być pomocne także w codziennym użytkowaniu samochodu, np. w sytuacjach awaryjnych, gdy chcemy doświetlić miejsce kolizji przed przyjazdem służb. Szperacze montuje się zazwyczaj na orurowaniu samochodu na dachu, choć można je zamontować także na przednim orurowaniu lub przytwierdzić bezpośrednio do zderzaka czy grilla. Pamiętajmy, że powszechnie stosowana integracja tych lamp ze światłami drogowymi nie jest rozwiązaniem legalnym. Powinny one mieć oddzielny włącznik! Wówczas instalacja będzie zgodna z obowiązującymi przepisami. 

Kupujemy szperacze – na co zwrócić uwagę:
Zakup dodatkowego oświetlenie do auta terenowego wymaga zweryfikowania kilku istotnych cech kupowanego produktu. Ponieważ mówimy o aucie terenowym, które nierzadko może być wykorzystywane do jazdy w trudnym terenie, takie lampy powinny być solidnie wykonane oraz wstrząsoodporne i wodoszczelne. Kolejną kwestią jest możliwość ich regulacji. Na rynku są szperacze zapewniające regulację we wszystkich kierunkach (prawo, lewo, góra i dół) oraz takie, które możemy regulować tylko na dół i do góry. Wszystko zależy od naszych potrzeb. Funkcja ta nie jest wykorzystywana na co dzień, ale staje się pomocna, gdy ugrzęźniemy w błocie i potrzebujemy np. doświetlić miejsce obok samochodu w celu podpięcia linki wyciągarki do drzewa. Innym sposobem jest montaż szperaczy nie tylko na przodzie auta, ale także po bokach i z tyłu. Wtedy w zależności od sytuacji uruchamiamy oświetlenie z konkretnej strony. Oprócz wspomnianych już właściwości, na które trzeba zwrócić uwagę, kupując szperacze LED, warto sprawdzić także kąt świecenia oraz wielkość strumienia świetlnego wyrażoną w lumenach (lm). Zależy ona od mocy źródła światła. Zadowalający efekt przynoszą szperacze LED o strumieniu świetlnym wynoszącym > 1800 lm. Większość szperaczy można zamontować bezpośrednio do instalacji elektrycznej. Są przystosowane do zasilania prądem o napięciu 12 V lub 24 V, w zależności od pojazdu. Ceny rozpoczynają się już poniżej 50 zł za sztukę, a kończą na nawet kilkuset złotych.
A może listwa LED ?
Pojedyncze szperacze LED wyposażone są w kilka diod LED np. sześć, osiem itp. Aby doświetlenie było efektywne, musimy zamontować minimum dwie lampy, choć optymalny wydaje się montaż czterech lamp. Innym rozwiązaniem jest montaż szperaczy w formie jednej lampy typu listwa. Taka listwa LED, zwana także panelem LED, ma od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu diod LED. To rozwiązanie zyskuje ostatnio na popularności. Montaż jednej listwy jest prostszy, efekt świecenia – taki sam jak przy montażu kilku lamp lub nawet lepszy, a wygląd naszej terenówki zyskuje na atrakcyjności. Ceny listew LED zaczynają się od ok. 300 zł i dochodzą do kilku tysięcy złotych.

Każdy posiadacz auta terenowego, który choć raz miał przyjemność poruszać się w nocy po bezdrożach, przyzna, że nieocenionym udogodnieniem w takich podróżach są zamontowane na aucie dalekosiężne szperacze. Dzięki nim zasięg widzenia jest o wiele lepszy, co jest ważne przede wszystkim dla bezpieczeństwa podróżnych.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

BMW seria5 e60 e61 - regeneracja lamp prednich

Tuning i regeneracja lamp MERCEDES

Alfa Romeo 159 xenon - regeneracja i naprawa lamp bixenon