autor: Marcin Lewandowski, data: 17 gru 2015 Żaden kierowca nie lubi być oślepiany przez innych uczestników ruchu. Pamiętając o tym, powinien zadbać, by nie oślepiać innych. Część kierowców wychodzi z założenia, że skoro raz w roku podczas okresowego badania technicznego diagnosta sprawdzi stan oświetlenia i dokona niezbędnych korekt w aucie, to nie ma już potrzeby zajmować się stanem reflektorów. Często też zwyczajnie zapomina o kontrolowaniu oświetlenia, a to niedobrze, bo jego kondycja ma bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo. Prawidłowe ustawienie świateł Podczas badania technicznego diagnosta podnosi maskę i koryguje ustawienie świateł. Robi tak niemal przy każdej wizycie. Z czasem jednak poziom ustawienia reflektorów może się zmienić. Często winowajcą jest nie najlepszy stan dróg. Jazda po wertepach sprawia, że już po kilku miesiącach możemy oślepiać innych kierowców. Nowe samochody, które wyjechały prosto z salonu, z pewnością mają prawidłowo ustawione światła. Pierwsz